– W półfinale gramy tylko jeden mecz i do tego na wyjeździe, ale solidnie przygotowujemy się i wierzymy w zwycięstwo – mówi Mistrz Polski Jakub Dyjas, którego klub TTF Liebherr Ochsenhausen zagra w czwartek, 11 czerwca z Borussią Düsseldorf. W drugiej parze 1/2 finału Bundesligi są 1. FC Saarbrücken TT i SV Werder Brema.

– Sala treningowa została otwarta około 3 tygodni temu i od tego czasu solidnie przygotowujemy się do walki w obronie tytułu Drużynowych Mistrzów Niemiec. Maksymalnie może na niej przebywać jednocześnie 10 osób, więc spokojnie możemy popracować w pełnym składzie. Jest cały nasz zespół i dodatkowo 2-3 sparingpartnerów – powiedział Jakub Dyjas, który niedawno został szczęśliwym ojcem.

W sezonie zasadniczym ligi niemieckiej TTF Liebherr Ochsenhausen u siebie wygrał z Borussią Düsseldorf 3:1, a reprezentant Polski pokonał Egipcjanina Omara Assara 3:2. Dwa ostatnie sety kończyły się wynikami 12:10 dla Polaka. W rewanżu lepsza była Borussia 3:2, a o jej zwycięstwie przesądził debel.

– Tym razem gry deblowej nie będzie, a ewentualny piąty pojedynek to singiel. Taka jest decyzja władz ligi. A jeśli chodzi o czwartkowy półfinał, na pewno korzystna dla Borussii jest rywalizacja na jej terenie. Ten klub zajął wyższe miejsce w tabeli, dlatego zasłużył sportowo na przywilej grania w swojej hali. Nie jest to mój ulubiony obiekt, występowałem w nim w kratkę, a ostatnie 2 mecze przegrałem – powiedział Jakub Dyjas, który w 2016 roku zdobył srebrny i brązowy medal Mistrzostw Europy, odpowiednio w deblu z Danielem Górakiem i w singlu.

Pierwszy finalista zostanie wyłoniony już w środę. Tego dnia 1. FC Saarbrücken TT spotka się z SV Werder Brema. Finał rozegrany zostanie w niedzielę, 14 czerwca we Frankfurcie nad Menem. Na trybunach zabraknie kibiców, ale ze wszystkich meczów zostaną przeprowadzone transmisje telewizyjne na żywo.

Faza play-off to także czas pożegnań. Jakub Dyjas wraca do polskiej Lotto Superligi i będzie grać w Dekorglassie Działdowo, a trener TTF Liebherr Ochsenhausen, Rosjanin Dmitrij Mazunov odchodzi do TTC Neu-Ulm i zabiera ze sobą rodaka Vladimira Sidorenko.

– Jedno spotkanie w półfinale sprawia, że to będzie prawie jak finał. Czeka na wyjazdowe spotkanie w nowej sytuacji, ale Borussia też musi się do niej dostosować. Brak kibiców sprawi, że będzie zupełnie inna atmosfera. Szanse oceniam 50 na 50 – przyznał Dmitrij Mazunov.

W Lotto Superlidze złoty medal zdobył Kolping Frac Jarosław, srebrny Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki, a brązowy Dekorglass Działdowo.