Międzynarodowa Federacja Tenisa Stołowego podjęła decyzję o anulowaniu zaplanowanych na początek 2021 roku Drużynowych Mistrzostw Świata w koreańskim Busan. – Myślę, że mogliśmy się spodziewać takiej decyzji. Sytuacja związana z koronawirusem się nie poprawia, a organizacja tak dużych zawodów to spore ryzyko – mówi Stefan Dryszel, dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisa Stołowego.

Pierwotnie mistrzostwa w Korei Południowej miały się odbyć w marcu 2020 roku. W związku ze wzrostem zachorowań na koronawirusa, ITTF i lokalny komitet organizacyjny zmieniał datę Drużynowych Mistrzostw Świata trzykrotnie. Turniej, który miał się odbyć w lutym 2021 roku, ostatecznie nie dojdzie do skutku i został anulowany.

– Decyzja jak najbardziej słuszna. Na ten moment nie ma możliwości, aby wszystkie reprezentacje uczestniczyły w jednym miejscu w tak dużej imprezie. Myślę, że w pierwszym kwartalne 2021 roku nie zostaną rozegrane żadne międzynarodowe turnieje na dużą skalę – dodaje Dryszel.

W podobnym tonie do dyrektora sportowego Polskiego Związku Tenisa Stołowego wypowiada się Zbigniew Nęcek, trener reprezentacji Polski kobiet. – Analizując sytuację na świecie trudno sobie wyobrazić rozegranie mistrzostw w Busan. Mam nadzieję, że po rozpoczęciu procesu szczepień przeciwko koronawirusowi, sytuacja na świecie ulegnie poprawie i wszyscy wrócimy do normalności – mówi Zbigniew Nęcek.

Władze Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego zdecydowały się także przełożyć Indywidualne Mistrzostwa Świata. Turniej zostanie rozegrany po Igrzyskach Olimpijskich, a nie jak wcześniej planowano, przed turniejem w Tokio.