Ponad tysiąc testów antydopingowych zostanie wykonanych podczas rozpoczynających się oficjalnie w piątek wieczorem w Mińsku Igrzysk Europejskich.

– Dokładnie przeanalizowaliśmy, w jaki sposób najlepiej skontrolować przedstawicieli poszczególnych dyscyplin – przyznał Klaus Steinbach, szef Komisji Medycznej Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC).

Za przeprowadzenie kontroli będą odpowiadać pracownicy Białoruskiej Agencji Antydopingowej, ale analiza pobranych próbek odbywać się będzie w laboratorium w austriackim Seibersdorf.

Według Steinbacha, byłego pływaka i działacza olimpijskiego, próbki pobrane od uczestników Igrzysk Europejskich będą w części zamrożone i wykorzystane do ponownego badania w przyszłości. Zniszczone mają zostać po przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio.

– Taka decyzja pociąga za sobą spore koszty, ale to niezbędne w walce z dopingiem w sporcie – zaznaczył Steinbach.

W ostatnich miesiącach po ponownej analizie próbek pobranych od sportowców startujących w igrzyskach w Londynie w 2012 roku kilkoro z nich straciło olimpijskie medale.