Anna Węgrzyn był bohaterką pierwszego meczu półfinału play-off Ekstraklasy, w którym KU AZS UE Wrocław wygrał na wyjeździe z SKTS Sochaczew 3:2. Mistrzyni Europy Juniorek wygrała z Iriną Ciobanu 3:1 i Darią Łuczakowską 3:0.

– Ustawiając Anię na Ciobanu zakładałem, że powalczy, bo gra taki tenis stołowy, który Rumunce nie za bardzo pasuje. Ania nie tylko powalczyła, ale wygrała. W ogóle to był jej dzień i można powiedzieć, że była naszą bohaterką, bo zdobyła dwa punkty, co w takim meczu jest dla niej wielką sprawą – mówi trener wrocławianek Zdzisław Tolksdorf.

Drużyna z Wrocławia po trzech pojedynkach prowadziła 2:1, a w kolejnym spotkaniu Natalia Bajor wygrywała z Iriną Ciobanu 2:0 i 10:7 w trzecim secie. Rumunka najpierw odrobiła straty, broniąc 3 meczbole, a później zwyciężyła w kolejnych dwóch setach i o wyniku meczu decydował pojedynek Anny Węgrzyn z Darią Łuczakowską.

– Nie tak dawano przegraliśmy z Sochaczewem w lidze 1:3 i Ania wtedy przegrała z Darią. W sporcie nie można jednak przed meczem rozdawać punktów. Teraz się zrewanżowała i wracamy do domu z wygraną. Daleki jednak jestem od twierdzenia, że finał mamy pewny. Gdyby to było 3:1, mógłbym powiedzieć, że jedną nogą jesteśmy w finale. Przy 3:2 wszystko może się zdarzyć – powiedział szkoleniowiec.

Dla zespołu z Mazowsza punkt zdobyła także Magdalena Sikorska, która pokonała Katarzynę Węgrzyn 3:2. Z kolei wśród zawodniczek gości Natalia Bajor, 4-krotna z rzędu Indywidualna Mistrzyni Polski, wygrała z Darią Łuczakowską 3:0. Rewanż w niedzielę, 25 kwietnia o g. 16:00.