Nie pamiętam, kiedy ostatnio trzy mecze z rzędu graliśmy przeciwko drużynom wyłącznie z Polakami w składzie. Rywale chyba się nas obawiają – powiedział PAP Kamil Dziukiewicz, menedżer mistrzów Polski w tenisie stołowym z 2018 roku PKS Kolping Frac Jarosław.

Rywalizacja w rundzie jesiennej superligi przebiegała pod dyktando trzech zespołów: broniącego tytułu Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki – 29 punktów, Dekorglassu Działdowo – 29 i PKS Kolping Frac – 28. Na czwartej pozycji, ale ze znaczną stratą plasuje się Energa Manekin Toruń – 19 pkt.

Jesteśmy w dobrej sytuacji do zaatakowania pozycji 1-2, które gwarantują udział bezpośrednio w półfinale play off. Punkt to żadna strata, można powiedzieć, że na dziś mamy w superlidze trzy równorzędne zespoły, które w każdym spotkaniu grają o pełną pulę. Niestety, z różnych względów – finansowych, ale również taktycznych – nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić. Rywale chyba nas się obawiają, bowiem ostatnio nie wystawiali do gry zagranicznych zawodników – stwierdził trener-menedżer drużyny z Jarosławia.

Na przełomie listopada i grudnia, Kolping Frac pokonał w derbach Fibrain AZS Politechnikę Rzeszów 3:1, a następnie Lotto Zooleszcz Gwiazdę Bydgoszcz 3:0 i Energę Manekin 3:1.

Wygraliśmy siedem meczów z rzędu za trzy punkty – po 3:0 lub 3:1, a jedyne porażki ponieślimy przed dwoma miesiącami. Wierzę, że w rundzie rewanżowej pokonamy i Dartom Bogorię, i Dekorglass. Chciałbym aby w tych spotkaniach zagrał nasz chiński lider Cheng Jingqi, były drużynowy mistrz świata juniorów. Przy okazji wypełniłby limit minimum pięciu występów, który uprawnia do gry w play off – przyznał Dziukiewicz.

Cheng Jingqi ma bilans pojedynków 4-0, a jego rodak Han Qiyao 6-2. W całej rundzie świetnie spisywał się reprezentujący Ukrainę Kou Lei 15-1, który jest liderem rankingu indywidualnego superligi. Z Polaków regularnie grał Daniel Górak 5-6, zaś na zakończenie jesieni Dziukiewicz dał szansę występu Arturowi Białkowi 0-1. Na co dzień prowadzi on treningi tenisa stołowego, a druga jego pasją to muzyka – jest raperem (BiałyPNC).

Kou Lei prezentował się wybornie, a po odejściu Big Yingchao wziął na swoje barki rolę lidera zespołu. Na co dzień w Hiszpanii trenuje z nim Han Qiyao, z którego postawy też jestem zadowolony. O Chengu mówiłem, to nasz as w rękawie na najważniejsze mecze sezonu. Bardzo liczę również na Daniela Góraka, który aż pięć razy zdobywał złoto indywidualnych mistrzostw kraju. Nie wszedł w rozgrywki, jak to sobie wymarzył, lecz główne zadanie przed nim to punktowanie w najtrudniejszych rewanżowych potyczkach i w walce o tytuł. Jestem przekonany, że sprosta wyzwaniu – zakończył menedżer, który jest jednocześnie wiceprezesem PZTS ds. organizacyjnych.

Kluby z lokat 1-2 awansują po sezonie zasadniczym do półfinału, zaś ekipy z miejsc 3-6 (obecnie są to Kolping Frac, Energa Manekin, 3S Polonia Bytom i Dojlidy Białystyk) czeka dodatkowa runda w play off.
(PAP)