– Wspólnych finałów z Kasią rozegrałyśmy już kilkanaście w różnych zawodach. Każdy taki mecz o tytuł gra się jednakowo, trzeba być skupionym i uważnym – mówi Anna Węgrzyn, która pokonała swoją siostrę Katarzynę Węgrzyn (obie AZS UE Wrocław) 4:1 w finale gry pojedynczej Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Gliwicach. To już 2 z rzędu finał singla MMP, w których wystąpiły bliźniaczki Węgrzyn. Wcześniej wystąpiły w 3 kolejnych finałach MPJ. – W rywalizacji finałowej z Kasią trzeba być skoncentrowanym maksymalnie, bo tyle lat ze sobą trenowałyśmy i dalej trenujemy, że bardzo dobrze znamy swoje mocne i słabe strony – powiedziała Anna Węgrzyn. We wcześniejszych pojedynkach pokonała Dominikę Gilewską 4:0, Anitę Chudy 4:1, Sandrę Kozioł 4:0 i Maję Miklaszewską 4:2, chociaż przegrywała w półfinale 1:2, a dwa następne sety rozstrzygały się w końcówkach. – Bardzo sie cieszę, że wygrałam całe mistrzostwa, pomimo tego, że nie ze wszystkich meczów jestem zadowolona. Wiem nad czym muszę jeszcze pracować, mam świadomość jak wiele elementów mojej gry wymaga jeszcze poprawy i dokładności – dodała. W MMP w Gliwicach Anna Węgrzyn zdobyła również złoty medal w turnieju drużynowym, wspólnie ze swoją siostrą Katarzyną, Julią Szymczak i Julią Girulską. W mikście z Przemysławem Walaszkiem wywalczyła brąz. Siostrom Węgrzyn nie powiodło się jedynie w deblu. W tej konkurencji przegrały w ćwierćfinale z Klaudią Franaszczuk i Julią Tomecką 2:3. – Debel po prostu nam nie wyszedł. Przeciwniczki grały dobrze, a my nie mogłyśmy się skupić na grze. Czasem tak sie zdarza w sporcie – przyznała Anna Węgrzyn. Siostry Węgrzyn są już w czeskim Havířově, gdzie przebywają z reprezentacją Polski na zgrupowaniu przed Indywidualnymi Mistrzostwami Europy w Warszawie (22-27 czerwca).