– Chcielibyśmy z Konradem Kulpą po raz 3 w ciągu ostatnich 4 lat zwyciężyć w deblu, ale to nie będzie łatwe zadanie – mówi Tomasz Kotowski (Energa Manekin Toruń) przed 90. Indywidualnymi Mistrzostwami Polski, które od 25 do 27 marca odbędą się w Częstochowie.

Duet Tomasz Kotowski/Konrad Kulpa zwyciężył w mistrzostwach kraju w 2019 i 2020 roku, zaś brązowy medal wywalczył w 2021 roku. W zbliżającym się turnieju także będzie zaliczany do grona faworytów.

– Czeka nas trudne zadanie, chociaż wierzymy w kolejny sukces. Jest dużo bardzo dobrych par deblowych i o złoto będzie trudno. Ważne jednak, że od wielu lat trenujemy wspólnie z Konradem. Gra podwójna jest w Lotto Superlidze, dlatego 2-3 razy w tygodniu trenujemy tę konkurencję w klubie – przyznał 23-letni Tomasz Kotowski.

W tym sezonie tak się zdarzyło, że toruńska drużyna wynikiem 3:2/2:3 skończyła tylko 2 z 17 meczów. To oznacza niewielką liczbę spotkań deblowych, które są rozgrywane jako 5 pojedynek. Byli Mistrzowie Polski Tomasz Kotowski i Konrad Kulpa mają bilans 1-0. W poprzednich rozgrywkach Tomasz Kotowski znacznie częściej występował z Damianem Węderlichem.

– Z pewnością brakuje tych gier w superlidze, ale tez nie mamy na to wpływu. Staramy się wygrywać mecze za 3 punkty – dodał zawodnik pochodzący z Pisanicy na Warmii i Mazurach.

Oceniając poszczególnych rywali w deblu, Tomasz Kotowski powiedział: – Tomasz Lewandowski Piotr Chodorski to para, która z nami wygrała w półfinale w Arłamowie i przyznam, że ciężko się z nimi gra. Tomasz Lewandowski ma bardzo dobry serwis. W tym roku zagra on z Jarosławem Tomickim. Bardzo mocni są również Samuel Kulczycki Maciej Kubik.

Największy sukces w singlu Tomasz Kotowski odniósł w 2018 roku w Raszkowie. Wówczas, mając 19 lat, wywalczył brąz.

– Przed rokiem w Arłamowie doszedłem do ćwierćfinału, dlatego turniej mogę zaliczyć do udanych. W grze o medal przegrałem z Robertem Florasem 2:4. W naszych bezpośrednich meczach częściej wygrywa Robert, ja byłem lepszy bodajże tylko raz, na zawodach w Zawierciu 4:3 – stwierdził.

W grze mieszanej Tomasz Kotowski wystąpi z Katarzyną Ślifirczyk. W poprzedniej edycji IMP zajęli miejsca 9-16.

– Mój najlepszy wynik w mikście to ćwierćfinał z Julią Ślązak. Przegraliśmy przed trzema laty w Gliwicach z parą Szymon Malicki/Roksana Załomska 2:3, mimo że nawet prowadziliśmy 2:0. Ale nie udało się wygrać i zdobyć medalu – ocenił pingpongista toruńskiego klubu.

IMP w Częstochowie poprzednio były rozgrywane w 2017 roku. – W spotkaniu o wejście do ćwierćfinału, po bardzo zaciętym pojedynku, przegrałem z Jakubem Perkiem 3:4. Niewiele zabrakło do zwycięstwa, w ostatnim secie było 11:13. Bardzo liczę na dużo lepsze rezultaty we wszystkich konkurencjach w tegorocznych Mistrzostwach Polski w tym mieście. Chciałbym dobrze się pokazać i zdobyć komplet medali – mówił Tomasz Kotowski.