3-krotna z rzędu (2018-2020) Indywidualna Mistrzyni Polski Natalia Bajor po pierwszym międzynarodowym turnieju w czasie pandemii Budapest Bajnoksag, czyli Mistrzostwach Budapesztu mówiła: – Swoją grę oceniam średnio. Reprezentantka kraju nie był w pełni zadowolona, mimo złotego medalu w grze podwójnej z Natalią Partyką.

– Swoją grę oceniam średnio. Było czasami dobrze, ale czasami właśnie tylko średnio. W deblu z Natalią wygrałyśmy, bo grałyśmy we dwie dobrze. W singlu nie musiałam grać eliminacji, bo byłam rozstawiona z numerem cztery i do tego miałam wolną pierwszą grę. Dopiero zagrałam o ósemkę i przegrałam 1:4 z rywalką, z którą nigdy wcześniej nie przegrałam. Dlatego ze startu w singlu nie jestem zadowolona. Tydzień wcześniej grałyśmy z Węgierkami mecz i wypadałam bardzo dobrze, bo na siedem gier wygrałam sześć – powiedziała zawodniczka AZS UE Wrocław.

W deblu Natalia Bajor i Natalia Partyka pokonały Węgierki – Kendra Molnar/Agnes Balogh 3:0, Orsolya Feher/Fanni Harasztovich 3:0, Leila Imre/Timea Peterman-Varga 3:0 i Mercedesz Nagyvaradi/Bernadett Balint 3:1. W singlu Natalia Bajor przegrała z Orsolyą Feher 1:4.

Turniej był inny niż zwykle, bowiem jednodniowy. W ramach współpracy reprezentacji Polki zostały zaproszone do wzięcia w nim udziału. Miały zagrać też Słowaczki, ale ostatecznie się wycofały.

– Turniej był trochę inny, także z tego względu, że miałyśmy grę za grą. Jak się kończyło grać mecz i wygrało, to od razu był następny pojedynek. Ja odpadłam wcześniej w singlu, ale Natalia Partyka doszła do finału i w zasadzie grała od rana do wieczora z krótką przerwą na obiad. Jak skończył się debel, to zaraz zaczęły się gry pojedyncze – przyznała Natalia Bajor.

Wrocławianka dodała, że od momentu, kiedy zostały zniesione obostrzenia związane z pandemią, ma mocno napięty kalendarz i albo jest na zgrupowaniu, albo przepakowuje walizki i szykuje się na kolejny wyjazd. W niedzielę Natalia Bajor rozpocznie kolejny obóz. Tym razem w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie.

– Zgrupowanie potrwa do 12 września, a na 13 września mamy już zaplanowany pierwszy ligowy mecz. Miałyśmy później ruszyć z ligą, ale terminarz się zmienił, bo odwołano Mistrzostwa Europy w Warszawie. Terminy mogą się jednak zmieniać, bo podobno nie wszystkie drużyny mają zarezerwowane sale na nowe dni meczowe. Cały czas więc gdzieś ten koronawirus ma wpływ na nas – mówiła Natalia Bajor.