Już tylko jeden mecz pozostał w tym sezonie świeżo upieczonym mistrzyniom Polski w piątek o godz. 18:30 w Berlinie KTS SPAR-Zamek Tarnobrzeg czeka rewanżowe spotkanie w finale Ligi Mistrzyń. W pierwszym meczu KTS przegrał 2:3. – To jest nasz najlepszy sezon w historii rozgrywek europejskich. Nie oczekiwaliśmy, że możemy zajść tak daleko, dlatego przed piątkowym meczem nie ma presji – mówi trener Zbigniew Nęcek.

TTC Berlin Eastiside dwukrotnie wygrywał prestiżową Ligę Mistrzyń i do tegorocznej edycji rozgrywek przystępował z numerem jeden. W Tarnobrzegu podopieczne Zbigniewa Nęcka stoczyły fantastyczny pojedynek z Niemkami i naprawdę niewiele im zabrakło do sprawienia sensacji. W Berlinie może już nie być tak różowo. Wszystko z powodu Niemki Han Ying, która przed pierwszym meczem w finale play-off miała na treningu wypadek. – Oczywistym jest, że Li Qian i Natalia Partyka zrobią wszystko, aby wygrać, natomiast bez naszej liderki sytuacja komplikuje się. Możemy walczyć o honorowy wynik, ale o zwycięstwo będzie trudno. W pełnym składzie nie daliśmy rady, więc tym bardziej tylko dwiema zdrowymi zawodniczkami może być ciężko – wyjaśnia trener Zbigniew Nęcek.

Najświeższe wiadomości z tarnobrzeskiego obozu nie są optymistyczne. Han Ying opuściła ostatnie treningi i jest bardzo prawdopodobne, że jeśli nawet wystąpi w meczu, to na pewno nie na pozycji liderki.

Transmisja internetowa

1. Mecz finałowy TTC Berlin Eastside vs KTS Zamek Tarnobrzeg – transmisja internetowa