Po raz 3 z rzędu Enea Siarka Tarnobrzeg znalazła się w najlepszej „4” Ligi Mistrzyń. Podobnie jak w pierwszym meczu, także w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym wygrała 3:1 z Linz AG Froschberg.

Po raz 3 z rzędu Enea Siarka Tarnobrzeg znalazła się w najlepszej „4” Ligi Mistrzyń. Podobnie jak w pierwszym meczu, także w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym wygrała 3:1 z Linz AG Froschberg.

 

W 2 poprzednich sezonach Mistrzynie Polski grały w wielkim finale, ale wciąż czekają na 1 zwycięstwo w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie. Być może sięgną po nie już wkrótce…

 

W rewanżu w swojej hali Enea Siarka Tarnobrzeg pokazała klasę. Mimo że nie mogła zagrać chora Ying Han, a dopiero co problemy zdrowotne miała Li Qian, to jednak zespół Zbigniewa Nęcka pewnie sięgnął po zwycięstwo.

 

Li Qian zrewanżowała się Sofii Polcanovej, Viktoria Pavlovitch pokonała Lindę Bergstroem, a Elizabeta Samara wygrała z Sofią Polcanovą. W tych 3 grach tarnobrzeżanki nie straciły ani jednego seta. Tylko w 1 spotkaniu popularna Eliza przegrała z Zhang Mo 2:3.

 

Do półfinałów awansowały już także pogromczynie Siarki w 2 finałach Ligi Mistrzyń TTC Berlin Eastside i chorwacki Dr. Casl.

 

Ćwierćfinał, rewanż

 

Enea Siarka Tarnobrzeg – Linz AG Froschberg 3:1

Elizabeta Samara – Zhang Mo 2:3 (5,-8,5,-5,-8)

Li Qian – Sofia Polcanova 3:0 (5,10,9)

Viktoria Pavlovitch – Linda Bergstroem 3:0 (11,9,9)

Elizabeta Samara – Sofia Polcanova 3:0 (6,10,7)