Triumfator Grand Prix w Nowej Rudzie Daniel Bąk (Warta Kostrzyn nad Odrą) został dodatkowo powołany przez selekcjonera reprezentacji w tenisie stołowym Tomasza Krzeszewskiego na turniej World Tour, który 21 października rozpocznie się w Warszawie. – W składzie nastąpiły dwie zmiany – mającego problemy zdrowotne Pawła Fertikowskiego zastąpił Daniel Bąk, zaś miejsce Antoniny Szymańskiej, która też nie jest w pełni sił, zajęła Roksana Załomska – powiedział PAP dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisa Stołowego Stefan Dryszel.

Niespodzianką jest powołanie 27-letniego Bąka, ale zawodnik pierwszoligowej Warty bardzo dobrze zaprezentował się w pierwszej edycji GP. Pokonał m.in. wicemistrza kraju Konrada Kulpę 4:3, byłego mistrza Polski Jakuba Kosowskiego 4:3 i w finale kolejnego kadrowicza Roberta Florasa 4:3.

– Z każdym z nich już wcześniej wygrywałem, ale na pewno tym razem oni byli faworytami, gdyż grają w superlidze, a ja tylko na jej zapleczu. Na pewno najtrudniejsze było ostatnie spotkanie, w którym przegrywałem już 0:3 – powiedział PAP Bąk, brązowy medalista MP z 2010 roku.

Pingpongista pochodzący z Kostrzyna nad Odrą przez wiele sezonów trenował w ośrodku w Drzonkowie i występował w miejscowym ZKS, później przemianowanym na Palmiarnię Zielona Góra.

– Wróciłem do Kostrzyna, by sobie wszystko przemyśleć i poukładać. Zmieniłem podejście do tenisa stołowego, zrzuciłem ponad 10 kg. Jednak dalej jeżdżę do Lucka Błaszczyka do Drzonkowa, który bardzo mi pomógł i dalej pomaga. Wracam na poziom, z którego spadłem. Dziś wiem, że upaść jest bardzo łatwo, a powrót to bardzo długa droga. Trzeba być cierpliwym i czekać na ten właściwy moment – stwierdził Bąk, który w środę i czwartek rywalizować będzie w eliminacjach stołecznego World Touru w Arenie Ursynów.

Zwycięstwo w Nowej Rudzie – jak mówi Bąk – sprawiło, że wróciła nadzieja na lepszą przyszłość w sporcie. Zawodnik uważa, że poprawił grę forhendem, lepiej porusza się przy stole.

– Swego czasu w superlidze też miałem świetne mecze. Jednak nie utrzymałem tego poziomu, zadowoliłem się tym i popełniłem kilka błędów. Cały czas się uczę. Jednak widzę, że obrałem dobry kierunek, chociaż jeszcze jest dużo do poprawy, jeśli chodzi np. o trening fizyczny – ocenił.

Oprócz Bąka, w World Tourze w Warszawie zagrają m.in. Daniel Górak, Jakub Dyjas, Wang Zeng Yi, a z największych gwiazd Chińczycy, na czele z mistrzem świata Ma Longiem i mistrzem olimpijskim Zhangiem Jike.

– Myślałem, że lista na World Tour jest już zamknięta i nie planowałem w tym tygodniu przyjazdu do Warszawy… A tu taka bardzo miła niespodzianka. Po meczu z Kubą Kosowskim podszedł do mnie trener Krzeszewski z informacją o włączeniu do kadry. Trudno mówić o jakimś konkretnym celu, będę grał piłka po piłce i zobaczymy, co z tego wyjdzie – przyznał Bąk.

Zawody na Ursynowie potrwają do 25 października.

Plakat